środa, 19 lipca 2017

Blogerki polecają polskie książki

Nie wiem jak Wy, ale ja dość często spotykam się z osobami, które z zasady nie czytają książek polskich autorów. Jedni uważają, że są one gorsze niż zagraniczne i nie warto tracić na nie czasu, inni sparzyli się na jednym tytule i nie podejmowali kolejnych prób, jeszcze innym po prostu nigdy żadna taka książka nie wpadła w ręce. Przyszedł mi więc do głowy pomysł stworzenia posta, promującego polskie powieści. Do współpracy zaprosiłam kilka blogerek - przeczytajcie koniecznie, jakie tytuły polecają :)



Ola - Pop.books



Nareszcie pojawiło się coś oryginalnego, świeżego i przede wszystkim niesamowicie dobrego w polskiej fantastyce. Magdalena Pioruńska w swojej debiutanckiej powieści Twierdza Kimerydu kreuje świat, w którym eksperymenty genetyczne doprowadziły do ponownego zasiedlenia naszej planety dinozaurami. A jakby egzotyki było mało, w książce znajdziemy także hybrydy ludzi i dinozaurów! Do tego mnóstwo intryg politycznych i rodzinnych, skomplikowanych związków uczuciowych i nadciągająca wojna. Twierdza Kimerydu to prawdziwa „ostra jazda bez trzymanki”! Akcja trzyma w napięciu i momentami naprawdę zaskakuje czytelnika. Zdecydowanym plusem powieści są świetnie wykreowani bohaterowie i dopracowana w szczegółach fabuła. Polecam wszystkim wielbicielom mocnych wrażeń. Sama natomiast z niecierpliwością czekam na drugi tom. Do tej pory jedynym polskim autorem, którego książki naprawdę uwielbiam i polecam każdemu był Stefan Darda - niekwestionowany król polskiej literatury grozy (jeśli jeszcze nie czytaliście jego książek, to koniecznie po nie sięgnijcie! Darda pisze rewelacyjnie ;)). Teraz na pierwsze miejsce na podium wskakuje również autorka Twierdzy Kimerydu :) Darda i Pioruńska rządzą! :)

Barbara - BJC Dobry film i jeszcze lepsza książka 



Wiele osób myśli, że polski autor jest gorszy od zagranicznego, ale ja się z tym nie zgodzę! Oj nie... Kto z was czytał książki Maas Sarah J. i uważa, że są super? W takim razie zapraszam do zapoznania się z równie rewelacyjną, jak nie lepszą książką polskich autorek, pod tytułem "Klątwa przeznaczenia", autorstwa Moniki Magoskiej-Suchar i Sylwii Dubieleckiej. Pamiętam jak dziś, początki i promocję książki, a raczej brak promocji. Nikt nie chciał czytać debiutu. Dziś natomiast książka wzbudza wiele emocji i duża część polskiego #bookstagrama pisze o niej bardzo dobrze. Wyjątkowa narracja, wspaniali bohaterowie i historia osadzona w średniowieczu - takich debiutów właśnie nam Polakom trzeba! Severo i jego towarzysze z tajemniczej twierdzy zabiorą was w świat walki o swoje prawa jak i o własną godność. Żeńskie postacie pokażą jak walczyć o swoje i jak przetrwać najgorsze chwile, jakie tylko mogą nas spotkać w życiu. Gorąco polecam tę perełkę polskiej literatury fantasy. Żeby jednak nie było, że uparłam się na jedną książkę, to polecam wam również "Labirynt strachu" Beaty Nowosielskiej, o ile oczywiście lubicie się bać ;) Jeśli zaś preferujecie lekkie historie, po których pójdziecie spać bez obawy o własne życie, to polecam "Przyjaciółki" Agaty Przybyłek oraz Natalii Sońskiej.


Dominika - Domi czyta



Jest na polskim rynku wydawniczym pisarka młodego pokolenia, obdarzona nietuzinkowym talentem opowiadania historii, czy to obyczajowych, czy to kryminalnych, czy to historycznych, tak pięknym językiem, w tak kunsztowny, niepozbawiony humoru czy sarkazmu sposób, że nic nie może powstrzymać czytelnika przed niecierpliwym wyczekiwaniem kolejnej powieści jej autorstwa. Mowa tu o czarodziejce słowa Magdalenie Knedler, autorce między innymi poruszającej „Dziewczyny z daleka” (Novae Res, 2017) – opowieści o ludziach niesionych wiatrem historii, którzy niewysłowionym zrządzeniem losu uchronili się przed śmiercią w okrutnych czasach II Wojny Światowej i zdołali u schyłku swego życia pogodzić się z przeszłością i wybaczyć innym, a przede wszystkim sobie wyrządzone krzywdy. Książka ta w swobodny sposób spaja przeszłość z teraźniejszością, a jednocześnie dotyka kwestii najbardziej kluczowych życiowych wyborów, rozpatrywanych nie tyle w kategoriach dobra i zła, ile prawdopodobieństwa przetrwania w wydawałoby się kompletnie nieludzkich czasach.  Każdy fan literatury z górnej półki, ale i literatury w ogóle, powinien zapoznać się z prozą Knedler, o ile jeszcze tego nie zrobił.

Kinga - KiniaBook



Ukochałam sobie fantastykę już dawno temu i dzisiaj mam zamiar wam polecić jedną z moich polskich perełek. "Żniwiarz" zaskoczył mnie spójnością, lekkimi dialogami, idealnie i pomysłowo wykreowanym światem, w którym nikt się nie pogubi. Bohaterzy są przewrotni jak wiatr w małym miasteczku pełnym bezkostów, upiorów i Żniwiarzy. Syczy powoli i nawołuje kolejnych śmiałków. Uśmiechnij się do niej. Niech zabierze Cię w tajemniczy i zimny świat Pauliny Hendel. Demonologia słowiańska jest fajna. Bardzo lubię także twórczość Anety Jadowskiej, Adama Fabera oraz serię “Kwiatu paproci” Katarzyny Bereniki Miszczuk.

Emilka - Weź nie czytaj



Jeśli pomyśli się o polskim autorze, który jest teraz na topie, od razu przychodzi na myśl Remigiusz Mróz. Nie wiem pod jak wielkim kamieniem trzeba się ukrywać, by o nim nic nie słyszeć. Dziś chciałabym wam polecić serię z komisarzem Forstem (do niedawna uważaną za trylogię, ale NIE, pojawiła się też czwarta część). Przeczytałam trzy pierwsze książki, czyli “Ekspozycję”, “Przewieszenie” i “Trawers”, i oto co mogę wam o nich powiedzieć: jeśli macie sięgnąć po coś Mroza, to warto zacząć od tego. Jest to kryminał, który miejscami potrafi zmrozić krew w żyłach, a zakończenie każdej książki wywołuje czytelniczy zgon wewnętrzny. Główny bohater serii, czyli Wiktor Forst, nie należy do przyjemnych postaci, ale właśnie w tym polega cały jego urok. Jego nawyki, nastawienie i określenia na długo zapadają w pamięć, tworzą żywy obraz człowieka, którego naprawdę polubiłam i razem z nim przezywałam każde szambo, w jakie wpadał (a było ich całkiem sporo). Oprócz Wiktora mamy też dwie postacie kobiece, które w kryminałach rzadko lubię, ale Olga i Dominika miały to coś sobie (i najważniejsze: obyło się bez wielkiego romansu!). W tle fabuły cały czas pojawiają się góry (i choć w pierwszej części jest ich mało to w kolejnych jest to nadrobione z nawiązką), a dokładniej polskie Tatry. Nie jestem wielką miłośniczką górskich wędrówek, ale czytając i tak potrafiłam się wczuć w ten klimat. Ty tyle jeśli chodzi o moje zachwyty nad Mrozem. Bardzo obawiam się jakości czwartej części, ale niedługo się przekonam. Jeśli chodzi o inne książki polskich autorów, to z całego serduszka polecam wam: „Twierdzę Kimerydu” Magdaleny Pioruńskiej i „Żniwiarz. Pusta noc” Pauliny Hendel – dwie nowości na rynku, które w ostatnim czasie mnie oczarowały.


Agnieszka - Magical Reading



Polscy pisarze w ostatnim czasie tworzą wspaniałe książki. Jedną z nich jest „Miłość, po prostu” Żurnalisty. O autorze wiemy jedynie tyle, że jest mężczyzną, który kocha i chce być kochany. Znajdziemy tutaj krótkie wiersze, ale pojawiają się też dłuższe formy wypowiedzi. Utwór ten to czyste emocje, które czekają na ich odkrycie. Opisane historie to życie w najczystszej postaci, poezja na wysokim poziomie. Ta książka to doskonałe odzwierciedlenie uczuć, które każdy w sobie nosi. To słowa, które skłaniają do refleksji nad miłością. Polecam ten tytuł każdemu, kto uwielbia czytać niebanalne opowieści o miłości. Myślę, że mogę śmiało przyznać, że to będzie najlepszy debiut w drugiej połowie 2017 roku. Chciałabym jeszcze wspomnieć o jednej książce, która różni się całkowicie od „Miłości”. Mam na myśli „Klątwę Przeznaczenia”, którą napisały Sylwia Dubielecka i Monika Magoska-Suchar. Historia Arienne i Severa zapada w pamięci. To nowy wymiar literatury fantastycznej. Ta książka wejdzie do kanonu. Uważam, że każdy fan fantasy powinien po nią sięgnąć.


Monika - Just.1morechapter



Ostatnio zauważyłam, ze wiele osób bardzo sceptycznie podchodzi do książek polskich autorów. Twierdzą, że są one nudne i zazwyczaj nie mają nic do zaoferowania. Osobiście się z takim przekonaniem nie zgadzam. Ja coraz częściej sięgam po książki naszych rodaków i po ich przeczytaniu nieraz jestem pod dużym wrażeniem. Jedną z takich polskich pozycji, która niesamowicie mnie oczarowała są "Kroniki Jaaru" autorstwa Adama Fabera. Historia opowiada losy Kate, która prowadzi zwyczajne życie nastolatki. Chodzi do szkoły, spotyka się z przyjaciółką, czyli krótko mówiąc nie robi nic nadzwyczajnego. Gdy pewnego dnia wchodzi do cudacznego sklepu ezoterycznego, otrzymuje od jego właścicielki magiczną księgę. Dziewczyna średnio wierzy w jej magiczne właściwości, jednak mimo tego decyduje się rzucić znalezione w niej zaklęcie miłosne. Ku zdziwieniu Kate zaklęcie zadziałało, ale niestety nie tak jak powinno... Czar nie dał takiego skutku jakiego nastolatka oczekiwała, ale sprawił, że dzięki niemu przeniosła się ona do niezwykłej i magicznej krainy Jaaru. Miejsce to jest zamieszkiwane przez wszelkiego rodzaju magiczne istoty, takie jak nimfy, fery i jednorożce. W Jaarze Kate odkrywa długo skrywaną przed nią tajemnicę, przez którą nic już nie będzie takie samo jak było...  Adam Faber stworzył książkę, która poprzez swój niepowtarzalny klimat wybija się na tle innych powieści. Jestem pewna, że jej treść urzeknie niejedną osobę. Warto po nią sięgnąć, by przeżyć magiczną podróż, która na długo zostanie w naszej pamięci.  


Gosia - Blask Książek 



Przygodę z polskimi autorami zaczęłam już jakieś 4 lata temu. I od tego czasu sięgam po polskie książki bardzo często. Zdecydowaną większość mojej biblioteczki zajmują Polacy. Jeżeli miałabym polecić jedną polską książkę, która na pewno Wam się spodoba, to byłaby to: "Czereśnie zawsze muszą być dwie" Magdaleny Witkiewicz. To przepiękna powieść o tym, co w życiu jest naprawdę ważne. Nie wykształcenie, pieniądze, pozycja społeczna, ale miłość i to, jak traktujemy drugiego człowieka. To do tej pory najlepsza książka przeczytana przeze mnie w tym roku. To ogromnie dojrzała powieść, którą czytałam z zapartym tchem i nie chciałam, aby się kończyła. Wciągająca fabuła, nietuzinkowi bohaterowie, w których nie sposób się nie zakochać i teraźniejszość połączona z przeszłością to absolutny hit! I pamiętajcie... "Czereśnie zawsze muszą być dwie". I przepiękny cytat pochodzący z tej książki: "Drzewo czereśni potrzebuje innego drzewa, aby rosnąć i dawać owoce. Tak jak człowiek, gdy kocha - rozkwita."



Na koniec moja rekomendacja: “Wymarzony dom” Magdaleny Kordel - ciepła, zabawna i klimatyczna powieść o losach młodej tłumaczki Madeleine, która niespodziewanie, nawet dla samej siebie, kupuje dom w Malowniczem - małym miasteczku, położonym gdzieś w Sudetach. Początkowo kobieta planuje wkrótce sprzedać nowo nabytą nieruchomość, ale powoli zaczyna odnajdywać się w niewielkiej Malowniczej społeczności i odkrywać, że czuje się tam o wiele szczęśliwsza niż w wielkim mieście. Jej nowy dom staje się swoistym schroniskiem dla poszukujących swojego miejsca, w tym maturzystki Julii, która przyjechała do miasteczka, aby odkryć prawdę o swojej rodzinie. W “Wymarzonym domu” jest wszystko, co powinna zawierać dobra powieść - ciekawa fabuła, świetni bohaterowie, mnóstwo humoru, szczypta romansu (choć czasem adorator nie do końca spełnia oczekiwania ;)), nuta tajemnicy, a wszystko to w zdrowych proporcjach przeplatane gorzkim smakiem życia, które nie zawsze jest usłane różami.
Poza tą książką polecam też powieści Joanny Chmielewskiej, na których praktycznie się wychowałam, a także te autorstwa Moniki Szwai. Czytajmy polskich autorów, bo naprawdę mają wiele do zaoferowania!


Czytaliście którąś z wymienionych wyżej książek? A może macie swoje ulubione polskie powieści, które chcielibyście polecić innym? Piszcie w komentarzach! :)

Na koniec oczywiście bardzo serdecznie dziękuję wszystkim dziewczynom, które zechciały wziąć udział w tym małym projekcie - jesteście wielkie! 

10 komentarzy:

  1. Widzę, że dziewczyny wymieniły same perełki. Polscy autorzy piszą naprawdę świetne książki. Często na poziomie światowym. Dajmy im szansę ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak! Autorzy dają teraz czadu !! Super, że mamy pozycje godne międzynarodowych tłumaczeń :) Serdecznie polecam zapoznać się z powyższymi lekturami. Warto wydać na nie pieniążki i dołożyć cegiełkę do ich sukcesu!!

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie to z żadną z wyżej wymienionych książek nie miałam styczności, ale kilka z nich (m.in. Kroniki Jaaru oraz Żniwiarza) mam w planach. Myślę, że warto sięgać po polską literaturę, bo nigdy nie wiadomo, czy czymś nas nie zaskoczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wstyd się przyznać, ale jeszcze jakiś czas temu bardzo rzadko sięgałam po książki polskich autorów. Na szczęście zmądrzałam i teraz bardzo często czytam rodzimych pisarzy :)
    Uwielbiam "Klątwę przeznaczenia"! Świetna fantastyka, po którą każdy fan tego gatunku powinien sięgnąć :)
    Ja osobiście polecam książki Elżbiety Rodzeń: "Dziewczynę o kruchym sercu" oraz "Zimową miłość" :)

    Pozdrawiam!

    czytelniczkaa97.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały pomysł na wpis! Ja muszę przyznać, że do niedawna sama rzadko sięgałam po polskie książki, nie dlatego że uważałam je za gorsze, ale przez to że jakoś bardziej ciągnęło mnie do tych zagranicznych. Ale cieszę się, że ostatnio jest na naszym rynku coraz więcej ciekawych rodzimych pozycji wydawniczych i na pewno dam szansę tym, wymienionym w Twoim poście :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo sobie cenię książki pani Magdaleny Witkiewicz, jest moją ulubioną jedyną polską autorką :) rzadko sięgam po książki polskich autorów, ponieważ prawie zawsze mnie zawodzą, ale nie mówię wszytskim nie, czasami robię wyjątki i sięgam po poslkie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Dziewczyna z daleka" zdobyła również moje serce. Niesamowita, emocjonalna i głęboka opowieść.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ze swojej strony polecę "Przeklętą laleczkę" Ewy Rajter ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Polscy autorzy często są niedoceniani, ponieważ w naszych żyłach często płynie przekonanie, że co zagraniczne to lepsze, a rzeczywistość często jest inna. W naszym kraju mamy bardzo wielu dobrych pisarzy np. Marcin Mortka, Jacek Piekara, Magdalena Knedler czy ostatnia debiutantka Paulina Świst.
    Pozdrawiam i zapraszam
    https://ksiazkiijaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyna z daleka jest na mojej liscie!

    OdpowiedzUsuń